przepisy kulinarne, kulinaria, jedzenie, kuchnia

Jesienna przystawka z dyni, cykorii i fety

Przystawka z dyni, cykorii i fety-mini Dwa tygodnie przed Halloween przejeżdżałam przez okolice Piaseczna i nie mogłam sobie darować, że nie wzięłam aparatu. Na jednej z ulic odbywał się dyniowy targ i był to wymarzony temat na zdjęcie. Nigdy wcześniej nie widziałam tylu dyń na raz. Ogromne, małe, mniejsze, wszystkie obłędnie pomarańczowe i dumne. Leżały przy chodniku, na półkach, wszędzie, po obu stronach ulicy. Apetyczny widok. Tak bardzo lubię dynię, że w pierwszej chwili pomyślałam, że chętnie przygarnęłabym je wszystkie. Byłyby niecodzienną dekoracją podwórka, a później kolejne szłyby pod nóż. Zrobiłabym inną wersję zupy krem, dyniową zapiekankę, dyniowy placek, dyniowe kotleciki. Resztę pokroiłabym w kostkę i zamroziła, by po Nowym Roku wyciągać kolejne paczuszki i przetrwać tak do następnej jesieni.

Sezon dyniowy rozpoczął się na dobre jakiś czas temu i na szczęście jeszcze trochę potrwa. Można z niej zrobić mnóstwo przysmaków, dynia komponuje się z wieloma składnikami. Na słodko i słono. Dziś proponuję przystawkę – opiekaną dynię w towarzystwie białej cykorii i fety. Proste, ale piękne i pyszne. I tyle w tym przysmaku słońca. Zobaczcie i spróbujcie.

Składniki:
– dynia pokrojona w kostkę
– ser feta pokrojony w kostkę
– listki białej cykorii
– ewentualnie natka pietruszki i sól

Dynię opiekajcie przez około 20 minut w piekarniku. Dobrze będzie przykryć ją kawałkiem folii aluminiowej, aby pozostała jędrna i soczysta. Gdy wystygnie układajcie na listkach cykorii kostkę dyni i fety. Możecie posypać posiekaną natką pietruszki i oprószyć solą.



Komentarze

Komentarz od: polifoniczna
Data: 18/11/2008, 16:39

zapomnialam pogratulowac w mailu nominacji:)
moja mama i babcia zaczely produkcje dzemu z dyni. pycha!


Komentarz od: polifoniczna
Data: 18/11/2008, 16:41

a, jeszcze jedno. najwieksza dynia na ogrodku mojego taty wazyla 40kg. wiem, ze do rekordu jej daleko, ale po raz pierwszy udalo mu sie taka wyhodować


Komentarz od: zemfiroczka
Data: 03/12/2008, 02:52

Znaczy przez Lesznowolę przejeżdzałaś, która w sezonie dyniowym pieszczotliwie zwana jest Dyniowolą ;)) Co roku tak jest 😉

pozdrówka!


Komentarz od: Magda
Data: 03/12/2008, 09:23

Zemifroczko,

tak! to była Lesznowola, teraz dobrze pamiętam. W przyszłym roku muszę koniecznie tam znowu jechać.
Pozdrawiam!


Twój komentarz